poniedziałek, 7 listopada 2011

sweter + sweter = ?

Ostatnio mam sporo nauki. Mało sypiam, zaliczam, nie zliczam.
Dziś miałam koło z genetyki, po wszystkim, stopniowo zapominam te wszystkie euplodie, aneuplodie, JESTEM SZCZĘŚLIWA ŻE MAM TO ZA SOBĄ !

*jeszcze tylko dziesiątki godzin spędzonych nad matmą, chemią i botaniką...taaaaaak.


Ostatnio kupiłam nowy "czerwonyjakwisienka" płaszczyk w nadzieji, że będę widoczna na ulicy. Cóż, chyba nie tylko ja tak pomyślałam bo widzę ostatnio podejrzanie wysoką liczbę dziewcząt w tym kolorze, więc chyba to był fail :(
...no ale ładny jest.


 sweterek garsonka- top shop
sweterek czerwony- H&M
torba sakiewka- marcks&spencer


xoxo

5 komentarzy:

  1. fajnie :) co do Czerwonego płaszczyka :) Ja widze go wszędzie, na wystawach, n dziewczynach ;) najmodniejszy kolor na płaszczach tej jesieni :)

    OdpowiedzUsuń
  2. coz, ten sweter kosztowal 30 zl w ny, wiec naprawde mi sie oplacalo;D swietnie wygladasz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tez mam czerwony plaszczyk, ale kupilam go juz w zeszlym roku, a okazuje sie, ze jest bardzo modny w tym sezonie:)
    Masz bardzo ladny zakiet, klasyczny i wydaje sie ze ponadczasowy - niezaleznie od zmieniajacych sie trendow:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Pozdrawiam !