środa, 12 października 2011

a za oknem deszczczczczcczcz!

Dobry wieczór kochane/i. Cały dzień dzisiejszy jak i wczorajszy to jakiś dramat. Wciąż pada, nic za bardzo nie można zaplanowac bo pogoda krzyżuje plany. Dzisiaj miałam angielski-pierwsze zajęcia.Jako że wybralam sobie wczesniej grupę, byłam zadowolona, że na najniższym poziomie A2 będę miała lajcik ( pomimo, że na maturze miałam 89% z angola) ;p no ale babka sie wkurzyła, że są u niej ludzie którzy potrafią powiedzieć troche więcej niż "My name is Zuzia.I am from Poland" kazala każdemu przyznac się ile mial % na maturze. Uznalam, że 66% bedzie w sam raz :)...ale teraz sądzę, że zrobilam źle....moglam powiedzieć że mialam 34 i mialabym pewnosc ;d


PS jak minie ta niekończąca się ulewa dodam pare outfitów, bo mam trochę nowych rzeczy które chciałabym wam zaprezentować ;p xoxo

10 komentarzy:

  1. haha :D ja miałam 85% z angola a poszłam do A2 gdzie wszyscy mieli maks 40% :D zostawiła mnie na szczęscie, bo już miejsca w innych grupach nie było hahaha

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny outfit na drugim zdjęciu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. język na studiach jest parodią;D ja miałam niemiecki, którego poziom przypominał podstawówkę, więc wielkie nudy bo zdawałam rozszerzony na maturze;P

    OdpowiedzUsuń
  4. no to czekamy na nowe zestawy ciuszków :)
    http://painted-sheet.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. ja bym nie kłamała o wynikach, bo lubię angielski ;d fajny outfit!

    OdpowiedzUsuń
  6. Rzeczywiście, cały czas pada i pada :(
    Ślicznie wyszłaś na drugim zdjęciu .

    dodajemy.?
    bizuteryjny-swiat.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niesamowicie piękne oczy!!
    ach

    pozdrawiam serdecznie:)

    ps. dziękuję za odwiedziny i zapraszam na nowego posta:)

    OdpowiedzUsuń

Pozdrawiam !